Kalendarz Kompaktowy na 2012 rok

kalendarz kompaktowy 2012Polska, przetłumaczona wersja Compact Calendar na rok 2012 – autorstwa Davida Seah.

Kalendarz Kompaktowy cechuje to,
że jest podzielony na tygodnie, w kolejnych, ponumerowanych wierszach arkusza kalkulacyjnego.
Daje to lepszą ocenę czasu trwania planowanych wydarzeń w rozbiciu na tygodnie roku.

Idealnie nadaje się do projektów, by zaplanować i kontrolować poszczególne etapy ich realizacji.

Zobacz: Kalendarz Kompaktowy 2013

Kalendarz Kompaktowy w użyciu (zdjęcie: davidseah.com)

Kalendarz Kompaktowy w akcji …  (zdjęcie: davidseah.com)

Zobacz: Kalendarz Kompaktowy 2013

4 thoughts on “Kalendarz Kompaktowy na 2012 rok

  1. Pingback: Podręczny, kompaktowy Kalendarz na iPada | DobraOrganizacja.pl

  2. Do tej pory samodzielnie robiłem sobie kalendarz w excelu, ale ta wersja bardziej mi się podoba. Jest wygodna w użyciu i przejrzysta. Dodałem sobie kolumny z boku, żeby można było wprowadzać dodatkowe informacje. Pracuję z kalendarzem bezpośrednio na komputerze, więc wszystko wpisuję w odpowiednie komórki.

    Mam tylko jedno pytanie. Otóż chciałem zmienić kolorystykę szablonu, ale nie we wszystkich komórkach mi się to udało. Nie mogę zmienić koloru tła w nazwach miesięcy i pierwszych dniach miesięcy. Czy mogę prosić o pomoc w tej kwestii? Jak mam to zrobić?

    Pozdrawiam i dziękuję za udostępnienie tego przydatnego pliku.

  3. Bardzo fajny kalendarz używam już trzeci rok z rzędu
    Ja robię wydruk kilku kartek na dany rok i robię wycinankę i osobno mam zakładkę wyjazdy, osobno bieganie, urlopy moje i żony (te razem) … zyski… w końcu mam rację kiedy byliśmy na danym wyjeżdzie 😉 dodatkowo mam jeszcze 52 kartki z widokiem na cały tydzien coś w rodzaju planu lekcji… drukuję binduję i mam zeszycik na rok np. 2013 😉 uzupełniam a potem mimo to przepisuję do excela co jakiś czas i wrzucam na google calendar… mniej chaosu… i nie muszę włączać w kółko komputera jesli coś prostego chcę zapisać… zwykły kalendarzyk nie wystarcza… robi się balagan a tu od razu kategoryzuję i podliczam np… liczbę przebiegnietych kilometrów… wiem endemondo jest na tym świecie 😉